Czas zmienić opony
Początek listopada to optymalny czas na zmianę opon na zimowe. Ciepły październik sprawił, że w tym roku niewielka grupa kierowców zdecydowała się już na wymianę ogumienia. Dla podróżujących często o poranku to zdecydowanie najwyższy czas, bo temperatury spadają już poniżej 4 st. C. W wielu krajach, w których wymianę opon na zimowe nakazują przepisy, ustawową datą jest 1 listopada.
Ponieważ w Polsce wciąż jeszcze nie ma w tym zakresie odpowiednich przepisów, kierowcy zmieniają opony kiedy chcą. Jedni robią to zwyczajowo tuż przed 1 listopada, inni analizują prognozy pogody. Zdecydowanie lepiej dokonać wymiany opon na początku listopada, niż spóźnić się i jeździć na letnich oponach po śniegu i lodzie - nie mając najmniejszych szans na wymianę opon od ręki.
Graniczna temperatura
Inżynierowie zdefiniowali optymalny moment wymiany opon, wskazując średnią dobową temperaturę poniżej 7 stopni Celsjusza. Gumowa mieszanka, z której wykonane są letnie opony, staje się wówczas zbyt twarda i przestaje we właściwy sposób „kleić się” do nawierzchni.
Przygotowane na deszcz bieżniki letnich opon nie radzą sobie zbyt dobrze na pokrytej porannym szronem nawierzchni, a jeśli spadnie śnieg – uczynią jazdę bardzo trudną i niebezpieczną. Nawet przy niewielkich prędkościach będziemy ryzykować całkowitą utratę kontroli nad pojazdem.
Dlaczego „zimówki”?
Przede wszystkim, tylko one zapewniają optymalną trakcję w niskich temperaturach i nie zawiodą, gdy na drogach pojawi się śnieg lub dużo błota pośniegowego. Zawdzięczają to odpowiedniej mieszance gumowej, która zachowuje elastyczność kiedy jest zimno, a także konstrukcji bieżnika z tzw. „lamelami”. Minusem „zimowek” są wyższe opory toczenia i wynikające z nich podwyższone zużycie paliwa i hałas podczas jazdy.
W Polsce jak dotąd nie wprowadzono przepisu o obowiązkowej jeździe na oponach zimowych. Każdy kierowca powinien mieć jednak świadomość, że kiedy dojdzie do kolizji lub wypadku, brak opon zimowych może stać się przyczyną odmowy wypłaty odszkodowania z polisy Auto Casco. Opony niedostosowane do warunków pogodowych mogą być pośrednią lub bezpośrednią przyczyną wypadku.
Jak robią to za granicą?
Kierowcy w Czechach, na Litwie, w Austrii, Serbii, Bośni i Hercegowinie, a także na Islandii, począwszy od 1 listopada obowiązkowo muszą jeździć na oponach zimowych. Od 15 listopada, również Słowacy, a od 1 grudnia Szwedzi, Finowie, Estończycy i Łotysze. Natomiast w Niemczech i Norwegii zimowek wymaga się po prostu w typowo zimowych warunkach.
We wszystkich tych krajach każdy samochód osobowy musi mieć o tej porze roku zimowe lub wielosezonowe opony z homologacją M+S (czyli „Błoto i Śnieg”), lub tzw. 3PMSF (3 Peaks Mountain Snow Flake).
Czego wymaga się w Polsce?
Pomimo dość silnego lobbingu w tym zakresie, zimowe ogumienie nie jest u nas wymagane przepisami. Jedynie firmy ubezpieczeniowe odmawiają wypłaty odszkodowań sprawcom wypadków, którzy w zimie poruszali się na letnich, starych lub zużytych oponach. Ponadto, kierowców obowiązują zapisy Prawa o Ruchu Drogowym, dotyczące minimalnej głębokości bieżnika, która wynosi 1,6 mm. Zużyte ogumienie jest traktowane przez policję jako „niewłaściwy stan techniczny pojazdu”, za co grozi mandat - nawet 3000 zł.
Zgodnie z przepisami i praktyką rynkową wymiany dokonujemy z uwzględnieniem konieczności montażu takich samych opon na osiach. Zużycie opon w większości przypadków nie postępuje równomiernie na wszystkich kołach i w sytuacji, w której część opon z zestawu posiada jeszcze odpowiednią kondycję, nie ma konieczności wymiany całego kompletu. Montaż w takim układzie stanowi bezpieczne i komfortowe rozwiązanie dla użytkownika pojazdu. Jest również rozwiązaniem proekologicznym, w którym wykorzystywany jest pełen potencjał przebiegu opon oferowany przez ich producenta.
Czego wymaga zdrowy rozsądek?
Choć w Polsce nie istnieje prawny obowiązek ich stosowania, to jazda na zimowym ogumieniu jest wysoce wskazana. Nie tylko z uwagi na kwestie ubezpieczeniowe, lecz przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa wszystkich użytkowników dróg. Ponieważ o terminie zmiany ogumienia decydujemy sami - gdy spadnie pierwszy śnieg, drastycznie spada też poziom bezpieczeństwa na naszych drogach.
Kierowcy na letnich oponach stają się wówczas sprawcami stłuczek i wypadków, lub korków i zatorów drogowych w miejscach, w których letnie opony nie mogą złapać odpowiedniej przyczepności, np. na stromych podjazdach czy wiaduktach. To wystarczający argument za tym, aby już dziś umówić się na założenie opon zimowych.