Na drodze za miastem i u diagnosty. Dwie duże zmiany przepisów w 2025 roku

3 min do czytaniaPrawo
W 2024 roku policja zatrzymała ponad 26 000 praw jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o przynajmniej 51 km/h w terenie zabudowanym, a rząd zapowiedział zmianę w przepisach i wprowadzenie takich kar również na drogach poza terenem zabudowanym. Pojawił się również pomysł nowych przepisów, uszczelniających procedowanie badań technicznych. Obie te zapowiedzi mogą się ziścić jeszcze w tym roku.
Udostępnij to

Miało to nastąpić już wiele miesięcy temu, a wprowadzenie tego nowego i drastycznego przepisu wydawało się mało realne. Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Infrastruktury, prawo jazdy będzie można stracić już nie tylko za zbyt szybką jazdę przez miasto, lecz również poza nim. Chodzi o przekraczanie bariery 50 km/h powyżej obowiązujących na danej drodze ograniczeń. Rozszerzenie tej zasady ma objąć również jednojezdniowe, dwukierunkowe drogi poza miastem – czyli te najniebezpieczniejsze.

Zwykle obowiązuje na nich ograniczenie prędkości do 90 km/h, co oznacza że jazda z prędkością 140 km/h zakończy się czasowym zatrzymaniem dokumentu prawa jazdy. Wprowadzenie nowych przepisów nabrało już urzędowego tempa, ponieważ powstał już oficjalny projekt nowych przepisów i nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Ma być bezpieczniej

Wybór tego rodzaju dróg wydaje się być słuszny, ze względu na odbywający się na nich - nierzadko, bardzo intensywny - ruch pojazdów, a często również motocyklistów, rowerzystów, a nawet pieszych. Główną przyczyną wypadków na drogach jednojezdniowych o dwóch przeciwnych kierunkach ruchu jest nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz niedostosowanie prędkości do warunków ruchu. Z tych m.in. powodów jednojezdniowe drogi charakteryzują się najwyższym wskaźnikiem wypadków śmiertelnych - co piąte zdarzenie na takich drogach kończy się ofiarami.

Surowa kara poza terenem zabudowanym nie będzie jednak dotyczyć kierowców, poruszających się drogami ekspresowymi i autostradami, na których przeciwne kierunki ruchu są od siebie odseparowane pasami zieleni oraz barierami energochłonnymi, a skrzyżowania są bezkolizyjne. Powstał już projekt przepisów i znana jest proponowana treść nowelizacji ustawy. Czekamy zatem na dalsze postępy prac.

Badania techniczne po nowemu

To hasło też słyszeliśmy już wiele razy, ale Ministerstwo Infrastruktury zapowiada, że w tym roku uszczelni wreszcie system, wypowiadając w ten sposób wojnę kierowcom, poruszającym się autami bez aktualnych badań technicznych. Aby to zrobić, usprawni system za pomocą nowych rozwiązań. Najważniejszym z nich ma być wprowadzenie obowiązkowej naklejki na szybę, dokumentacji fotograficznej, a także mechanizmu corocznej waloryzacji opłat za przeglądy.

Ta ostatnia zmiana ma pomóc we właściwym funkcjonowaniu Stacji Kontroli Pojazdów, które już od dawna wnioskują o podwyższenie stawek badań, by móc opłacić swoją działalność. To konieczne, jeśli diagnosta ma wykonywać więcej czynności. Potrzebne jest do nich również odpowiednie wyposażenie. Nowy wskaźnik przeliczeniowy ma poprawić sytuację, a być może nawet całkowicie rozwiązać problem.

Naklejka prawdę ci powie

Skoro będziemy mieć właściwie opłaconych diagnostów – ustawodawca zakłada, że można też będzie wprowadzić zmiany w przebiegu badań oraz sposobie ich dokumentowania. Najważniejszą z nich mają być obowiązkowe naklejki na przednią szybę samochodu, informujące o aktualności badania technicznego. Według szacunków, obecnie po naszych drogach może poruszać się nawet kilka milionów pojazdów bez ważnego badania technicznego.

Kary za brak wpisu o aktualnym badaniu rejestracyjnym w dowodzie rejestracyjnym, a przede wszystkim w systemie Centralnej Ewidencji Pojazdów, które policja może weryfikować podczas kontroli drogowych już dziś są wysokie. Bez ważnych badań, spotkanie z patrolem drogówki może zakończyć się karą w wysokości do nawet 5000 zł i zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego pojazdu. Nowe przepisy mają sprawić, że unikanie przeglądów stanie się trudniejsze, a identyfikacja pojazdów bez ważnych badań prostsza, bo będzie to można wykryć nawet w przypadku zaparkowanego na ulicy pojazdu.

Dokumentacja fotograficzna i nowe terminy

Zdjęcia pojazdu to kolejna, obowiązkowa pozycja na liście planowanych nowych zadań diagnosty, wykonującego badanie techniczne. Fotografie będą zapisywane w Centralnej Ewidencji Pojazdów - będzie zatem dokładniej.

Kierowcy zyskają natomiast możliwość przyjazdu na stację diagnostyczną nawet na 30 dni przed upływem terminu ważności poprzedniego badania, a nowy termin i tak będzie liczony od daty wygaśnięcia poprzedniego przeglądu – zyskają więc czas i będzie elastyczniej.

Sprawdź nasze oferty

Opublikowane dnia data
29 stycznia 2025
Udostępnij to

Powiązane artykuły

Auta
Drogowy odrzutowiec, który jeździł na wszystkim10 lipca 2024 - 3 min do czytania
Auta
Najtrwalsze auta są z Japonii. Przebiegi rzędu pół miliona kilometrów27 lutego 2023 - 3 min do czytania
Auta
Jak sprawdzić po której stronie jest wlew paliwa, nie wysiadając z auta?11 stycznia 2021 - 2 min do czytania